czwartek, 11 lipca 2013

Imagine Dragons 'Radioactive'



Ostrzegam, zaraz wszyscy staniemy się radioaktywni! Nie, nie od jedzenia japońskiego ryżu, ale od słuchania hitu zespołu Imagine Dragons;) Co prawda na Facebooku propozycja nie cieszyła się jakimś oszałamiającym poparciem, ale wierzę, że to dlatego, iż dopiero się rozkręcacie :P Zapraszam!

I'm waking up to ash and dust
I wipe my brow and I sweat my rust
I'm breathing in the chemicals

I'm breaking in, shaping up, then checking out on the prison bus

This is it, the apocalypse

Wyobraź sobie, że pewnego dnia wstajesz z łóżka, rozglądasz się… a tu apokalipsa. Ot tak, stało się i nic już nie poradzisz. Świat zmienił się nie do poznania. Co niektórzy niezadowoleni z obecnego ustroju pewnie by się ucieszyli, ale faktem jest, że nie każda zmiana to zmiana na lepsze. Zobaczmy jak wyszło w tym przypadku. 
Nasz bohater budzi się pokryty pyłem, ociera czoło i… poci się rdzą. Czyżby był robotem? A może nadal jest człowiekiem, tylko czuje się jak robot, którego zaprogramowano do automatycznego wykonywania ciągle tych samych czynności? Pobudka, śniadanie, praca, lunch, komputer, kolacja, sen, pobudka, śniadanie itd. Powietrze w tym postapokaliptycznym świecie też pozostawia wiele do życzenia, pełno w nim szkodliwych substancji. Mężczyzna ubiera się i sprawdza kiedy przyjedzie ‘więźniarka’, czyli autobus, który zabierze go do tej samej, nudnej pracy. Hmm, ta apokalipsa jakaś taka znajoma…

I'm waking up, I feel it in my bones
Enough to make my systems blow
Welcome to the new age, to the new age
Welcome to the new age, to the new age
Whoa, whoa, I'm radioactive, radioactive
Whoa, whoa, I'm radioactive, radioactive

I raise my flags, done my clothes
It's a revolution, I suppose
We're painted red to fit right in

Witamy w nowej erze, w której dzieje się to samo co w starej. Budzimy się, co niektórzy z bólem w kościach bo znów zasiedzieli się do późna przed kompem i marsz do codziennych zajęć. Aż się chce coś zmienić, zaprowadzić swoją prywatną rewolucję, wzniecić bunt przeciwko tej rutynie. Narrator cały promieniuje tą chęcią, ona prawie rozpiera go od środka – wysadza mu jego robocie sprężynki;) A jak rewolucja to trzeba zaopatrzyć się w różnego rodzaju gadżety np. czerwone flagi (zbieżność kolorów nieprzypadkowa, w końcu komunizm zawsze wspierał rewolucje oraz dążenia klasy pracowniczej).

All systems gone, the sun hasn't died
Deep in my bones, straight from inside

Dzieje świata usiane są setkami rewolucji, jednak po każdej z nich słońce świeci jednakowo jasno. Świat żyje swoim życiem. Systemy powstawały i upadały, ale czy chociaż jeden okazał się idealny? I chyba nasz narrator przeczuwa, że na tej rewolucji się nie skończy – bo utopie po prostu nie istnieją.

Robosłowa:

ash – popiół
to fit in – wpasować 
to check sth out – sprawdzać coś
to shape up – poprawić (np. ubranie, zachowanie)




9 komentarzy:

  1. "Narrator"? Od kiedy tekst piosenki jest pisany prozą? Nie do końca wiem, do kogo właściwie skierowany jest blog - angielskiego się tu nie podszlifuje (zresztą nie tędy droga jeśli ktoś naprawdę chce się nauczyć), "interpretacje" są bardzo płytkie i pobieżne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog skierowany jest do wszystkich, którzy chcą go śledzić. O nauce angielskiego nigdzie nie wspominałam, zresztą od tego są inne strony, warto więc czasem czytać tekst napisany dużymi literami tuż pod tytułem bloga. Co do jakości moich wpisów przyjmuję do wiadomości Twoją subiektywną (na szczęście) opinię. W końcu od samych pozytywnych komentarzy mogłoby mi się przewrócić w głowie:) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Uwielbiam tę piosenkę, interpretacja świetna :D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem ten tekst jest nacechowany jeszcze mocniej niż Ty to odebrałaś. Ja tu widzę wprost propagandę komunistyczną.

    Zastanówmy się od początku. Zanim przejdziemy do tekstu, spójrzmy na dwa pozostałe elementy - tytuł i teledysk.
    "Radioaktywność" - czyli fachowo rozpad jąder atomowych skutkujący promieniowaniem. Które to promieniowanie oddziałowuje na otoczenie.
    A ciekawostką jest że największa katastrofa nuklearna miała miejsce właśnie w ZSRR. Przypadek?

    Dalej - w klipie widzimy stereotypowego kapitalistę. Otyłego, bogatego krętacza, dorabiającego się na krzywdzie i nieszczęściu innych. Przy aprobacie swoich popleczników (aluzja do systemów autorytarnych) i dzięki sile maskotki (która jest metaforą sił zbrojnych) sprawuje niepodzielną władzę. W końcu znikąd pojawia się dziewczyna "z ludu" zgodnie ze sztuką socrealistyczną pozbawiona cech umożliwiających identyfikacje. Nic o niej nie wiemy, skrywa twarz pod kapturem. Strąca naszego kapitalistę z piedestału i wprowadza "swoje" rządy, wypuszcza więźniów z lochów.

    Przechodzimy do tekstu. Podmiot liryczny (nie narrator!) budzi się w popiele i pyle, poci się rdzą i oddycha chemikaliami. To metaforyczny opis życia w prawicowym (bądź nawet demokratycznym) kraju. Jest to dla niego nie do zniesienia, czuje się brudny i skażony.
    Od jakiegoś czasu marzył o zburzeniu tego ładu, aż w końcu przełamuje się, i wyrywa z więzów (checking out of prison bus). Kraj staje w ogniu rewolucji, zaczyna się apokalipsa.

    W refrenie wyraźnie wskazuje że czuje się na siłach poprowadzić rewolucję, wysadzić aktualny system, i swoją "radioaktywnością" zarażać poglądami innych.

    Druga zwrotka to prosty opis rebelii, podkreślony czerwonymi flagami i ubraniami aby jasnym było o co chodzi :)

    Kolejne przejście: "all systems go, sun hasn't died" czyli inne systemy gotują się do reakcji, słońce nie umarło, jeszcze nie udało się zabić panującego porządku.
    Jednak nie zamierza się poddawać, i wciąż przewodzi rebelii, aż w końcu dopnie swego, i zaprowadzi nową erę - ładu komunistycznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa i obszerna wypowiedź. Gdybym obejrzała teledysk przed napisaniem interpretacji to pewnie doszłabym do podobnych wniosków. Co do tytułu skupiłabym się raczej na cesze radioaktywności, którą jest zaraźliwość. Dążenia rewolucyjne także miały tendencje ku błyskawicznemu rozprzestrzenianiu się. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. Świetny pomysł na bloga ;) Czy tylko mi się, że pod koniec teledysku "boss maskotkowy" krzyczy "nie"? Polski akcencik, czy tylko omamy słuchowe? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie omamy:) wyraźnie słychać "neuuuu"

      Usuń
  5. Miałam to samo wrażenie :D

    OdpowiedzUsuń