środa, 1 stycznia 2014

Tom Odell 'Another Love'



Życzenia noworoczne dla Was przekazałam już na Fejsie. A czego życzę sobie? Więcej systematyczności, także, a może przede wszystkim w prowadzeniu bloga :) Czasem tak mam, że jakiś utwór urzeka mnie od pierwszej nuty, tak też było z ‘Another Love’ Toma Odella, który przesłuchałam dzięki jednemu z komentarzy. Nie chciałabym, żeby kiedyś gdzieś mi się zagubił dlatego zamieszczę go na blogu. Miłej lektury.




I wanna take you somewhere so you know I care
But it’s so cold and I don’t know where
I brought you daffodils in a pretty string
But they won’t flower like they did last spring

Dziwną relację możemy zaobserwować w tym utworze. Nieomylnie stwierdzam, że mamy tu do czynienia ze zjawiskiem tzw. „zapchajdziury”. Na pierwszy rzut oka podmiot liryczny zdaje się wyśpiewywać swoje uczucia do obecnej dziewczyny, po głębszym wczytaniu się w tekst można jednak dojść do wniosku, że tak naprawdę chodzi tu o historię jego byłego związku, z którego najwyraźniej  nie może się otrząsnąć. W pierwszym wersie stwierdza, że chciałby swoją dziewczynę gdzieś zabrać, żeby udowodnić jej, że mu na niej zależy (jakby mu naprawdę zależało to nie musiałby udowadniać). Jego ambitne plany psuje jednak pogoda – jest za zimno. A tak w ogóle to nie wie gdzie ją zabrać, więc może lepiej już siedzieć w domu… Na dowód miłości przyniósł jej także żonkile, z góry jednak uprzedza, że nie zakwitną tak pięknie, jak poprzedniej wiosny (którą zapewne spędzał z byłą).

And I wanna kiss you, make you feel alright
I’m just so tired to share my nights
I wanna cry and I wanna love
But all my tears have been used up


No cóż, na te wieści dziewczyna się nieco skrzywiła, nie dziwię jej się. Jednak nasz bohater natychmiast pragnie ją udobruchać – pocałunek powinien wystarczyć. Nie chce jednak spędzać z nią wspólnych nocy, zamieszkać z nią ponieważ jest zbyt zmęczony. Pracą? Działalnością społeczną? Ratowniem świata? Nic z tych rzeczy, jest po prostu zmęczony rozpamiętywniem i wypłakiwaniem oczu za swoją ex. Nasz bohater nie jest jednak tak zupełnie bez uczuć jakby się to mogło wydawać – mówi, że naprawdę chce znów kochać, jednak nie może – jak wiemy porywy serca nie są podporządkowane naszemu chceniu bądź niechceniu.

On another love, another love
All my tears have been used up
On another love, another love
All my tears have been used up
On another love, another love
All my tears have been used up

Jak ma teraz kochać, skoro całą swoją energię i nadzieje włożył w związek z poprzednią dziewczyną?

And if somebody hurts you, I wanna fight
But my hands been broken, one too many times
So I’ll use my voice, I’ll be so fucking rude
Words they always win, but I know I’ll lose

Chłopak czuje się w jakimś sensie odpowiedzialny za tę dziewczynę. Chciałby kochać ją tak, by móc ją obronić, lecz paraliżuje go niemoc. I nawet w sytuacji, gdzie mógłby powalczyć słowami odpuszcza, bo z góry zakłada, że przegra.

And I’d sing a song, that’d be just ours
But I sang them all to another heart
And I wanna cry I wanna learn to love
But all my tears have been used up


No i wreszcie mógłby też stworzyć ich wspólną piosenkę, lecz z tego także nic nie wyjdzie. Wena ulotniła się wraz z byłą dziewczyną. Pomysłów jak widzicie ma setki, gorzej z ich realizacją. Chciałoby się powiedzieć – to po co pozwolił się w sobie zakochać kolejnej kobiecie, skoro wiedział, że nie może dać jej wzajemności. No właśnie, a może nie wiedział? Czy mamy go potępiać tylko za to, że tak rozpaczliwie próbował ułożyć sobie życie na nowo? Fakt, że przy okazji zniszczył życie kolejnej osobie - przy związkach jednak zawsze należy brać pod uwagę ryzyko złamanego serca.

W powyższej analizie skupiłam się na chłopaku. Może jednak dziewczyna też nie jest totalnie bez winy? Może wmówiła sobie, że wyleczy go z dawnej miłości i na siłę próbowała wciągnąć w nowy związek? Wychodzi jednak na to, że nieco przeceniła swoje zdolności.

Dużo chcące, lecz mało robiące słowa na dziś:

daffodils –żonkile
to flower – kwitnąć
to use sth up – zużyć coś
rude – niegrzeczny, chamski

24 komentarze:

  1. Polecam utwór "Icon" belgijskiego bandu Daan. Znasz go zapewne z reklamy pewnego napoju ;) Według mnie ma swoją magię, uwielbiam go słuchać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Pierwsza, noworoczna interpretacja - fajnie, bo od jakiegoś czasu coś cicho było na Twoim blogu od pewnego czasu ( bynajmniej przez ten ostatni tydzień grudnia niczego nie publikowałaś). Interpretacja naprawdę dobra, chociaż piosenki nie znałem, więc automatycznie sam o niej nie myślałem. Niemniej jednak jakoś mi przypadła do gustu.
    Polecam zespół Passion Pit, może coś Ci się spodoba.
    Pozdrawiam, Gnom.
    + zapraszam na ostatnią w tamtym roku reckę książki Dwie strony medalu

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż mam powiedzieć - na pewno nie wyszłaś z formy :). Dobra interpretacja dobrej piosenki na początek - mam nadzieję i tego życzę - dobrego roku. Tylko tak dalej!
    Zauważyłem zespół Passion Pit jako polecany w komentarzu powyżej. Ja również polecam, w szczególności ich ostatni album "Gossamer".
    Szczęśliwego nowego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zespół ma bardzo przyjemne brzmienie, a teledysk do 'Carried Away' jest po prostu świetny i pewnie niedługo wyląduje na Fejsie :) Najlepszego w Nowym Roku!

      Usuń
    2. Czy ktoś tu mówi o "Carried Away"? Przepraszam, że się wtrynię, ale video jest po prostu niesamowite - spodobało się nawet mojemu rocznemu braciszkowi, który preferuje głównie nagość (m.in. klipy Miley Cyrus). Podrzucę jeszcze dosyć dziwny teledysk do "I'll be alright".

      Usuń
  4. no to może u2 - ordinary love? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog :) znalazłam go wczoraj przez przypadek i od razu przypadł mi do gustu :) Obserwuję!
    A piosenkę do "przewałkowania" proponuję jak powyżej U2 - Ordinary Love lub Eminem & Rihanna - Monster
    Pozdrawiam, Bunko

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo prosze o utwór Placebo - Every You Every Me, wydaje mi sie ze mozesz genialnie przedstawic i zinterpretowac ten znakomity utwor!!! Prosze prosze prosze!:)
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę o interpretację utworu Give A Little Love grupy Noah and the Whale. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mogę tego czytac!!! skad Ty wymyślasz te farmazony?! odpisz mi chetnie sie dowiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie farmazony? Każdy interpretuje utwór na inny sposób. Farmazonami to to nie jest, bo - o ile się nie mylę - mamy w Polsce wolność słowa.

      Usuń
    2. a nie lepiej byłoby po prostu 'nie zgadzam sie z twoja wersja'. zrobiłoby sie jakoś tak grzeczniej, przyjemniej. może nawet doczekał(a)byś się jakiejś sensownej odpowiedzi, a tak ...figa :)

      Usuń
  9. A może Hurts - Miracle ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mogłabyś zinterpretować Ed Sheeran - give me love? byłabym wdzięczna! xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja z kolei bardzo proszę o interpretację Coldplay - The Scientist, w wolnym czasie. Mam swoje wyobrażenie i jestem bardzo ciekawa Twojego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo prosze o Champion Sound- Follow ! Swietny blog, a zwlaszcza poprzednia interpretacja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy blog i fajne interpretacje. :) Chciałam Ci zaproponować pewnego wykonawcę. Nazywa się Woodkid. Interesująca postać jeśli chodzi o rynek muzyczny, ale przede wszystkim świetny głos. Szczególnie podobają mi się piosenki "I love you" i "Iron" znana z trailera gry Assassin's Creed Revelations. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cóż, moja interpretacja tego utworu była nieco inna. Zwłaszcza po obejrzeniu innego teledysku, który został nazwany "short film" czy jakoś tak. W każdym bądź razie, Tom w tym teledysku rozwiesza plakaty, na których widnieje zdjęcie poszukiwanej przez niego dziewczyny. Najlepsze jest jednak to, że wręcza kartkę także kobiecie, która jest tą zaginioną, a chłopak nawet tego nie zauważa. Na nic zdają się słowa i czyny kobiety pragnącej uświadomić chłopakowi, że to właśnie ona jest na fotografii. Tom jakby tego nie dostrzega, nie widzi i niemal cały czas ją ignoruje. To mnie upewnia w przeświadczeniu, że ex, o której mówisz, to nie jest inna kobieta, tylko ta właśnie, którą on chce pokochać i chronić. Kobieta jednak bardzo się zmieniła wewnętrznie, dlatego staje się dla mężczyzny kimś obcym, kogo nie jest w stanie pokochać, ponieważ kochał tą poprzednią wersję jej samej. Czuje się jakby miał przed sobą dwie inne osoby, a tak naprawdę ma jedną. To by tłumaczyło usilne chęci chłopaka, by pokochać dziewczynę z tekstu piosenki, być może pragnie on w tej sposób jakoś przywrócić jego dawną ukochaną lub przywołać te same uczucia do tej zmienionej. Dzięki temu tekst staje się o wiele głębszy i poważniejszy, niż się z początku wydaje.
    Takie jest moje zdanie, a Ty co o tym sądzisz?
    Pozdrawiam serdecznie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach w interpretacji staram się nie uwzględniać teledysków - rzadko można być pewnym, że autor tekstu miał coś do powiedzenia w trakcie ich powstawania. Jeśli już skupiamy się na teledyskach to zgadzam się, że ten, o którym wspominasz popiera Twoją interpretację tekstu. Co jednak z drugim teledyskiem (tym na krześle)? Wydaje mi się, że jest mu bliżej do mojej interpretacji. Podsumowując - 2 teledyski, 2 różne przesłania. Cieszę się, że zwróciłaś mi uwagę na inną opcję:) Pozdrawiam!

      Usuń
  15. witam ;) świetna interpretacja tekstu.
    prosiłabym o interpretację Katy Perry - Unconditionally. Jest to bardzo piękna piosenka...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny blog, taki orginalny.
    Na polskim powinniśmy interpretować piosenki :)

    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  17. Cześć. Nie zgadzam się z twoją interpretacją i nie rozumiem ironii. Nie chcę nikogo tu obrażać. Ani nie chcę być nie miła, czy coś. Wiem, że uprzejmość w internecie to podstawa ;) Może też źle zrozumiałam, ale wydaję mi się, że kpisz trochę z jego zamiarów przedstawionych w teksie. Przedstawiasz ten tekst trochę płytko.
    Ja rozumiem to trochę inaczej. Wydaję mi się, że ten mężczyzna się zużył. Wiesz, czasami człowiek wypruwa się po trochu, traci płuca, wątrobę, serce. Oczy błąkają się po suficie szukając gwiazd. Tak jakby on już kochał za dużo, jakby maszyna pompująca krew w jego ciele przestała przyjmować uczucia. Chciałby, ale już nie potrafi. Przestał umieć. I boli go ta bezradność. Ta jego zwykła beznadziejność.
    Jest człowiekiem, który zgubił się w sobie. I gdy jakaś dziewczyna oczekuje czegoś od niego, on może to zrobić. Pewnie! Ale jak zrobić? Jak dla przypadkowej staruszki spotkanej w sklepie, dla przechodnia, który zasłabł na pasach. Ona go kocha, on chciałby też coś czuć, ale tak naprawdę wszystko co dla niej zrobi będzie bezuczuciowe.
    Bo już nie potrafi jej kochać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, sens mojej interpretacji jest mniej więcej taki sam jak Twojej. Co natomiast do sposobu przekazywania myśli - no cóż, taki mam styl. Pozdrawiam!

      Usuń