niedziela, 7 lipca 2013

Pink Floyd 'Breathe'

Było już o różnych metodach postępowania w kontaktach z płcią przeciwną, było o stalkingu, było o lataniu samolotem, o młodości i o samotności. A dziś ogólnie będzie – o życiu. Jak zatem żyć panie premierze? Odpowiedź znajdziecie w tekście Pink Floydów.

Breathe, breathe in the air.
Don't be afraid to care.
Leave but don't leave me.
Look around and choose your own ground. 

Oddychajcie pełną piersią czyli żyjcie pełnią życia. Nie obawiajcie się zbliżać do ludzi, a także pozwalajcie
im zbliżyć się do siebie. Nie bójcie się podejmować odważnych decyzji – to co zrobicie ze swoim życiem zależy wyłącznie od Was, nie od innych. ‘Leave, but don’t leave me’ - znajdźcie swoje miejsce na świecie, lecz nie palcie za sobą mostów, bo warto czasem mieć miejsca i ludzi, do których można wrócić.

Long you live and high you fly
And smiles you'll give and tears you'll cry
And all you touch and all you see
Is all your life will ever be. 

Autor namawia by nie bać się okazywania uczuć, bo to właśnie nasze emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne czynią nasze życie wyjątkowym. To samo tyczy się wszelkich naszych doświadczeń – tego co zobaczymy na własne oczy, dotkniemy, posmakujemy nikt nam nie odbierze – w przeciwieństwie do dóbr materialnych gromadzonych na przestrzeni lat. Te drugie  ulegną zniszczeniu, wspomnienia natomiast będą żyły wiecznie w naszej pamięci.

Run, rabbit run.
Dig that hole, forget the sun,
And when at last the work is done
Don't sit down it's time to dig another one.


Jeśli coś robicie, wkładajcie w to całe serce – nie używajcie półśrodków. Możecie nawet zapomnieć o słońcu. A kiedy skończycie zacznijcie pracę nad następnym projektem. Dbajcie o to, żeby w waszym życiu nie pojawiła się pustka ani marazm. Bo właśnie aktywność sprawia, że czujemy iż naprawdę żyjemy. Nie ma czasu na bezczynne siedzenie. W końcu nasz czas na ziemi tak szybko dobiega końca. Musimy zadbać o to, by zostawić po sobie jakiś ślad – w innym przypadku nasze życie nie ma sensu.

For long you live and high you fly
But only if you ride the tide
And balanced on the biggest wave
You race towards an early grave.


Jeśli płyniecie z prądem, a nie wkładacie najmniejszego wysiłku lub serca w to, co robicie to tak naprawdę Wasze życie nie jest zbyt wiele warte – nie dostarcza satysfakcji. Nie dajmy się zwieść wygodom bo sprawiają one, że życie przecieka nam między palcami, niezauważenie i nim się obejrzymy nadejdzie śmierć.

*Pamiętajcie, że to moje subiektywne odczucia dotyczące tego utworu. Swoje pomysły możecie zawierać w komentarzach ;)

Słowo na niedzielę:

to care about sb/sth– przejmować się kimś/czymś, troszczyć się o kogoś/coś
at last – wreszcie, w końcu
ride the tide [idiom] – płynąć z prądem
a grave - grób

4 komentarze:

  1. Witam. Muszę przyznać, że blog bardzo wciąga. Zwłaszcza, jeśli jest się takim fanem muzyki, jak ja. Jedna prośba - może więcej klasyki? Polubiłam już fp na fb, więc będę z pewnością śledziła nowe wpisy. Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam również, cieszę się że Ci się u mnie podoba:) Co do klasyki, to coś wymyślę;) Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. prosze o interpretacje piosenki ewy farny (farnej?) - znak. niby po polsku a nic nie rozumiem... dziekuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Niby na początku blog miał zawierać interpretacje utworów napisanych tylko w języku angielskim, ale może zmienię zdanie... kto wie :)

      Usuń